Co wydarzyło się 70 tysięcy lat temu?
Ziemia w swojej historii przechodziła różne kataklizmy, wśród których zagłada dinozaurów 65 milionów lat temu to błahostka w porównaniu z wcześniejszymi, na których ślady natrafiła nauka. Wydawać by się mogło, że ludzkość, a przynajmniej nasz gatunek homo sapiens sapiens, skoro na Ziemi jest dopiero mgnienie oka w skali czasu geologicznego, nie doświadczyła jeszcze katklizmów tej skali. To poniekąd prawda, ale... Nie oznacza to, że takowe już za naszego istnienia się nie wydarzyły.
tekst: Krzysztof Marcin Kabuye
Gość z kosmosu...
70 tys. lat temu, mała czerwonawa gwiazda zbliżyła się do Układu Słonecznego na odległość niecałego roku świetlnego. Spotkanie spowodowało zmiany w trajektorii ruchu niektórych ciał niebieskich znajdujących się w Obłoku Oorta. Naukowcy z Madrytu i Cambridge potwierdzili, że wpływ gwiazdy utrzymuje się do dziś. Według nowych obliczeń gwiazda Scholza znalazła się bliżej Słońca niż dotychczas sądzono. Możliwe, że praprzodkowie ludzi nocami obserwowali czerwone światło na niebie [ilustracja 1].
Gwiazda Scholza została skatalogowana jako WISE J072003.20−084651.2 – zaćmieniowy układ podwójny gwiazd, znajdujący się około 17–23 lat świetlnych (5,1–7,2 parseków) od Słońca w gwiazdozbiorze Jednorożca.
Wybuch superwulkanu.
Kolejnym spektakularnym zdarzeniem, które miało miejsce mniej więcej w tamtym okresie, był wybuch superwulkanu Toba. To konkretne zdarzenie nie miało już raczej nic z romantycznych scen, co moglibyśmy powiedzieć o pojawieniu się nowej "czerwonej gwiazdy" na niebie.
W archeologii i historii Ziemi oraz antropologii od lat prowadzone są dyskusje o całym pasmie nieszczęśliwych zdarzeń, które miały miejsce właśnie około 70000 lat temu, o ich wpływie na ewolucję człowieka, klimat i nadejście epoki lodowcowej, która ostatecznie ukształtowała nasz gatunek tak, by zdominował planetę.
W archeologii i historii Ziemi oraz antropologii od lat prowadzone są dyskusje o całym pasmie nieszczęśliwych zdarzeń, które miały miejsce właśnie około 70000 lat temu, o ich wpływie na ewolucję człowieka, klimat i nadejście epoki lodowcowej, która ostatecznie ukształtowała nasz gatunek tak, by zdominował planetę.
Jakieś 74 tys. lat temu historia człowieka niemal się skończyła. Być może globalną katastrofę przetrwało tylko tysiąc par w wieku rozrodczym (szacunki mówią o maksymalnie 3 tysiącach osobników).
Gdy naukowcy analizowali historię homo sapiens zapisaną w mitochondriach, organellach komórkowych mających własny genom, wykazali, że ludzkość jest znacznie mniej zróżnicowana genetycznie, niż gdyby poszczególne populacje homo sapiens długo ewoluowały w odmiennych środowiskach różnych kontynentów. Mitochondria, komórkowe siłownie, dziedziczone są w linii żeńskiej, część mitochondrialnego DNA nie ulega rearanżacji. Eksperci wysunęli teorię wąskiego gardła genetycznego ludzkości (ang. bottleneck, szyjka butelki). Jednym z jej twórców był prof. Stanley Ambrose z University of Illinois, który przedstawił swoje poglądy w 1998 r.
Eksperci uznali, że to właśnie erupcja Toby unicestwiła prawie wszystkich ludzi. Szacowana populacja homo tuż przed erupcją Toby mogła wynosić nawet 1,5 miliona osobników. Ale wspomniana erupcja powodowała też spustoszenia w świecie zwierzęcym. Świadczy o tym niewielkie zróżnicowanie genetyczne szympansów w Afryce Wschodniej, orangutanów na Borneo, makaków w Indiach oraz tygrysów bengalskich.
Kaldera, czyli zapadlisko, po trzech erupcjach superwulkanu Toba ma ok. 100 km długości i 30 km szerokości, obecnie wypełnia ją wielkie jezioro. Naukowcy obliczyli, że wybuch sprzed mniej więcej 74 tys. lat wypluł 3 tys. km sześc. magmy i ponad 5 tys. km sześc. pyłów i popiołów. Dla porównania wulkan Mount St. Helens w amerykańskim stanie Waszyngton wyrzucił w 1980 r. kilometr sześcienny magmy. Wezuwiusz, gdy w 79 r. zniszczył Herkulanum i Pompeje – 5 km sześc., a Tambora w 1815 r. – 30 km sześc. Wybuch Tambory na indonezyjskiej wyspie Sumbawa, najpotężniejsza erupcja ostatniego tysiąclecia, spowodował „rok bez lata”. Wulkaniczne pyły w atmosferze odbijały światło słoneczne i na całym globie zapanowało niezwykłe zimno. We Francji, w Holandii i Szwajcarii doszło do zamieszek wywołanych głodem, tysiące ludzi zmarły z braku jedzenia i z powodu epidemii będących tego następstwem. Co musiało więc dziać się na planecie po wybuchu Toby?
Z Krakatau w 1883 r. wypłynęło 15 km sześc. magmy, a wulkan zabił ok. 36 tys. ludzi. W 79 r. Wezuwiusz wyrzucał jakieś 100 tys. m sześc. magmy i sproszkowanych skał na sekundę – Toba aż 100 mln!
Eksperci uznali, że to właśnie erupcja Toby unicestwiła prawie wszystkich ludzi. Szacowana populacja homo tuż przed erupcją Toby mogła wynosić nawet 1,5 miliona osobników. Ale wspomniana erupcja powodowała też spustoszenia w świecie zwierzęcym. Świadczy o tym niewielkie zróżnicowanie genetyczne szympansów w Afryce Wschodniej, orangutanów na Borneo, makaków w Indiach oraz tygrysów bengalskich.
Kaldera, czyli zapadlisko, po trzech erupcjach superwulkanu Toba ma ok. 100 km długości i 30 km szerokości, obecnie wypełnia ją wielkie jezioro. Naukowcy obliczyli, że wybuch sprzed mniej więcej 74 tys. lat wypluł 3 tys. km sześc. magmy i ponad 5 tys. km sześc. pyłów i popiołów. Dla porównania wulkan Mount St. Helens w amerykańskim stanie Waszyngton wyrzucił w 1980 r. kilometr sześcienny magmy. Wezuwiusz, gdy w 79 r. zniszczył Herkulanum i Pompeje – 5 km sześc., a Tambora w 1815 r. – 30 km sześc. Wybuch Tambory na indonezyjskiej wyspie Sumbawa, najpotężniejsza erupcja ostatniego tysiąclecia, spowodował „rok bez lata”. Wulkaniczne pyły w atmosferze odbijały światło słoneczne i na całym globie zapanowało niezwykłe zimno. We Francji, w Holandii i Szwajcarii doszło do zamieszek wywołanych głodem, tysiące ludzi zmarły z braku jedzenia i z powodu epidemii będących tego następstwem. Co musiało więc dziać się na planecie po wybuchu Toby?
Z Krakatau w 1883 r. wypłynęło 15 km sześc. magmy, a wulkan zabił ok. 36 tys. ludzi. W 79 r. Wezuwiusz wyrzucał jakieś 100 tys. m sześc. magmy i sproszkowanych skał na sekundę – Toba aż 100 mln!
Komentarze
Prześlij komentarz