Ziemia właśnie miała najgorętszy rok w historii, winne są zmiany klimatyczne
W mijającym roku około 7,3 miliarda ludzi doświadczyło temperatur, na które silny wpływ miało globalne ocieplenie.
2023-11-16 Krzysztof Rezler
„Skutki te będą narastać tak długo, jak będziemy nadal spalać ropę węglową i gaz ziemny” – mówi Andrew Pershing, wiceprezes ds. nauki w Climate Central.
Naukowcy już wcześniej oszacowali wpływ zmian klimatycznych na określone ekstremalne zdarzenia pogodowe w procesie znanym jako atrybucja klimatyczna. Teraz naukowcy obliczyli wpływ zmian klimatycznych wywołanych działalnością człowieka na dzienne temperatury powietrza w 175 krajach i 920 miastach od listopada 2022 r. do początku października 2023 r.
Ustalili, że średnia globalna temperatura w ciągu ostatnich 12 miesięcy była o 1,32°C wyższa niż w przedindustrialnym okresie bazowym obejmującym lata 1850–1900, przewyższając poprzedni rekord wynoszący 1,29°C ustanowiony od października 2015 r. do września 2016 r. Raport pojawia się w momencie, gdy unijna Służba ds. Zmian Klimatu Copernicus przewidziała, że rok 2023 będzie najcieplejszym rokiem kalendarzowym w historii, a średnia temperatura do października będzie o 1,43°C wyższa od średniej z okresu przedindustrialnego.
„To najwyższa temperatura, jakiej doświadczyła nasza planeta od około 125 000 lat” – mówi Pershing, wiceprezes ds. nauki w Climate Central.
Większość tego ocieplenia, około 1,28°C, jest skutkiem zmiany klimatu wywołanej przez człowieka, przy czym naturalne zróżnicowanie klimatu jest spowodowane procesami takimi jak trwające zjawisko ocieplające oceany El Niño, którego wkład jest znacznie mniejszy, twierdzi badaczka klimatu Friederike Otto z Imperial College London.
Analizując dzienne dane dotyczące temperatury powietrza i korzystając z komputerowych modeli klimatycznych, zespół obliczył wpływ zmiany klimatu na dzienne temperatury na całym świecie, korzystając z miary zwanej wskaźnikiem zmiany klimatu (CSI). Skala CSI obejmuje wartości od –5 do 5. Wartość CSI równa zero oznacza, że nie ma wykrywalnego wpływu zmian klimatycznych spowodowanych działalnością człowieka na dzienną temperaturę, natomiast dodatnia wartość CSI wskazuje, o ile bardziej prawdopodobne jest, że zmiana klimatu spowodowała dzienną temperaturę. Ujemna wartość CSI oznacza, że zmiana klimatu spowodowała, że obserwowana temperatura stała się mniej prawdopodobna.
Zespół odkrył, że 156 miast w 37 krajach doświadczyło co najmniej pięciu kolejnych dni ekstremalnych upałów, a w 144 miastach temperatury, których prawdopodobieństwo było co najmniej 2 razy większe w wyniku zmiany klimatu. Houston w Teksasie miało najdłuższą passę upałów wynoszącą 22 dni. Na kolejnych miejscach znalazły się Dżakarta, Nowy Orlean, Luizjana, Tangerang w Indonezji i Quijing w Chinach, gdzie przez co najmniej 16 dni z rzędu panowały ekstremalne upały. Na całym świecie 1,9 miliarda ludzi, czyli 24% światowej populacji, doświadczyło pięciu kolejnych dni ekstremalnych upałów.
Ekstremalne upały, w połączeniu z powodziami i suszami, są często śmiertelne i powodują wysiedlenia tysięcy ludzi.
„Kontynuowanie spalania paliw kopalnych w taki sposób, w jaki to robimy, stanowi masowe naruszenie naprawdę podstawowych praw człowieka na ogromnej większości planety” – mówi Otto.
W przyszłym roku El Niño, które ma trwać co najmniej do kwietnia 2024 r., spowoduje jeszcze wyższy wzrost temperatur, mówi Pershing.
Źródło: Nature
Komentarze
Prześlij komentarz